piątek, 28 lutego 2020

Kronika dni zarazy 17.

28 lutego 2020 r. Zaraza PiS-owska przybiera coraz bardziej niebezpieczne rozmiary.
Oto sędzia Igor Tuleya, któremu zdarzyło się wydać wyrok, czy może i wyroki nie po myśli rządzącej szajki, został postawiony przed prokuratorskimi zarzutami w zasadzie za wykonywanie swojej pracy. Pretekstem stał się  fakt wpuszczenia na sale rozpraw dziennikarzy. Czyli za coś oczywistego w całym cywilizowanym świecie! Po to są w sądach ławy dla publiczności! Wyjątkiem mogłaby być sytuacja, gdy jedna ze stron zażądała toczenia rozprawy za zamkniętymi drzwiami. Ale i wtedy decyduje o tym sąd. Podobno za to "przestępstwo" grożą nawet 3 lata więzienia. Na szczęście to nie prokuratura decyduje o odebranie sędziemu immunitetu, co jest niezbędne do kontynuowania procesu. I co najgorsze, tzw. 'ustawa kagańcowa" uprawnia pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej "gdy istnieje dostatecznie uzasadnione podejrzenie przez niego przestępstwa" (par. 2c). A Ziobrowa prokuratura i sąd dyscyplinarny mogą tak uznać.
Nawet w PRL-u nie zdarzało się karanie sędziów za wykonywanie pracy! Owszem, były sugestie, naciski, ale jedyne co sędziemu groziło, to zamknięcie drogi awansu lub pomijanie przy rozdziale spraw. Ale nie więzienie!
To jest możliwe w Turcji. I krok po kroku znaleźliśmy się w kraju o podobnych standardach. 

Na karę więzienia skazany został bohater stanu wojennego Józef Pinior. Podobno za przyjęcie korzyści majątkowej. Sprawa toczy się już siedem lat i jest na etapie wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji.
Znam Józefa Piniora od jesieni 1981 r. Jako człowieka skromnego i wrażliwego. Wszyscy wiedzą o jego akcji wycofania przezeń z banku 80 mln złotych należących do "Solidarności". Od tego czasu znany był był już szeroko. Jako człowiek odważny, prawy i uczciwy. Sąd uwierzył aktom i zeznaniom.  Ja w nie nie mogę uwierzyć.
A propos, świadek, na podstawie zeznań którego toczone jest wciąż postępowanie śledcze wobec posła Platformy Obywatelskiej i byłego wiceministra Stanisława Gawłowskiego, właśnie odwołał przed sądem, pod przysięgą, swoje wcześniejsze, obciążające zeznania.
A zwykły poseł, który na oczach świadka, przesłuchiwanego przez prokuraturę kilkadziesiąt godzin, wymusił łapówkę 50 000 zł i wręczył ją innej osobie, do dziś, czyli po ponad dwóch latach od stwierdzenia faktu, do dziś nie usłyszał zarzutu...

Znalezione obrazy dla zapytania: sędzia igor tuleya zdjęcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz