Ludzie bezdomni to nie była moja ulubiona lektura. Z Żeromskiego wolałem Popioły, Przedwiośnie, Wierną rzekę, dzienniki i niektóre nowele. Ale to akurat bohater pierwszej z wymienionych powieści za sprawą szkoły trafił do zbiorowej świadomości. Jako wzór społecznika, który nie poprzestał na wykonywaniu zawodu, lecz próbował zmienić świadomość ludu.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że zdenerwowała mnie rozmowa lewicowego publicysty, który w coniedzielnej audycji w cyklu "Świat się chwieje" w radiu TOK FM wygłosił ni to zdziwienie, ni oburzenie, że liberałowie, a w jej liczbie wymienił też Krystynę Jandę, oburzają się dyskryminacją mniejszości, rasowych i seksualnych, a nie oburza ich wykluczenie ludzi na prowincji.
Mniej więcej w tym samym czasie mój Facebook-owy znajomy, z którym czasem się spieramy, spisał swoje uwagi po obejrzeniu w TVN 24 filmu o miejscowościach, których mieszkańcy masowo zagłosowali w niedawnych wyborach parlamentarnych na szajkę Kaczyńskiego, a w ich mniemaniu partię czułą na niedolę ludu. I postawa tych ludzi oburzyła go bardziej niż mnie Grzegorz Sroczyński. Nasze wpisy wywołały raczej pozytywny odzew, o czym świadczy po kilkadziesiąt polubień.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że zdenerwowała mnie rozmowa lewicowego publicysty, który w coniedzielnej audycji w cyklu "Świat się chwieje" w radiu TOK FM wygłosił ni to zdziwienie, ni oburzenie, że liberałowie, a w jej liczbie wymienił też Krystynę Jandę, oburzają się dyskryminacją mniejszości, rasowych i seksualnych, a nie oburza ich wykluczenie ludzi na prowincji.
Mniej więcej w tym samym czasie mój Facebook-owy znajomy, z którym czasem się spieramy, spisał swoje uwagi po obejrzeniu w TVN 24 filmu o miejscowościach, których mieszkańcy masowo zagłosowali w niedawnych wyborach parlamentarnych na szajkę Kaczyńskiego, a w ich mniemaniu partię czułą na niedolę ludu. I postawa tych ludzi oburzyła go bardziej niż mnie Grzegorz Sroczyński. Nasze wpisy wywołały raczej pozytywny odzew, o czym świadczy po kilkadziesiąt polubień.