Parę tygodni temu rozeźliłem parę osób nie okazując należnego zrozumienia dla elektoratu PiS. Biednego, nie docenianego i wykluczonego medialnie i komunikacyjnie. A któremu zrozumienie okazują niektórzy publicyści.
Swemu stanowisku dałem wyraz w osobnym wpisie. O dziwo, bez sprzeciwu, ani w komentarzach na Facebooku, ani pod wpisem na blogu, gdzie zdaje się wpisywanie uwag nastręcza nieco trudności. Które łatwo pokonują jakieś zagraniczne trolle wychwalające moje wpisy w językach i alfabetach świata.
Nie wracałbym do tematu, gdyby nie bardzo pesymistyczny, choć dający płomyczek nadziei, esej Adama Michnika w świątecznej "Wyborczej". Cytuje on obficie akapity z pism swego mistrza Leszka Kołakowskiego. A ten pisze m.in. :"Motłoch rozszarpał uczoną Hypatię na ulicach Aleksandrii, objawił swoje działanie w noc św. Bartłomieja, w polskich tumultach różnowierczych, w pogromach żydowskich. Motłoch może być tylko narzędziem reakcji politycznych. Działa tylko przy jawnych widokach bezpośredniej skuteczności. tylko w warunkach liczebnej przewagi, a ustępuje tylko przemocy". W innym miejscu pisze "cechami wznoszącymi pod drabinie hierarchii są serwilizm, tchórzostwo, brak inicjatywy, gotowość do posłuchu względem zwierzchników, gotowość do donosicielstwa, obojętność na opinię społeczną i na interes publiczny. Cechami negatywnymi są, przeciwnie, zdolność do inicjatywy, dbałość o sprawy społeczne, upieranie się przy kryteriach prawdy, sprawności i społecznego pożytku bez względy na interesy aparatu",
Swemu stanowisku dałem wyraz w osobnym wpisie. O dziwo, bez sprzeciwu, ani w komentarzach na Facebooku, ani pod wpisem na blogu, gdzie zdaje się wpisywanie uwag nastręcza nieco trudności. Które łatwo pokonują jakieś zagraniczne trolle wychwalające moje wpisy w językach i alfabetach świata.
Nie wracałbym do tematu, gdyby nie bardzo pesymistyczny, choć dający płomyczek nadziei, esej Adama Michnika w świątecznej "Wyborczej". Cytuje on obficie akapity z pism swego mistrza Leszka Kołakowskiego. A ten pisze m.in. :"Motłoch rozszarpał uczoną Hypatię na ulicach Aleksandrii, objawił swoje działanie w noc św. Bartłomieja, w polskich tumultach różnowierczych, w pogromach żydowskich. Motłoch może być tylko narzędziem reakcji politycznych. Działa tylko przy jawnych widokach bezpośredniej skuteczności. tylko w warunkach liczebnej przewagi, a ustępuje tylko przemocy". W innym miejscu pisze "cechami wznoszącymi pod drabinie hierarchii są serwilizm, tchórzostwo, brak inicjatywy, gotowość do posłuchu względem zwierzchników, gotowość do donosicielstwa, obojętność na opinię społeczną i na interes publiczny. Cechami negatywnymi są, przeciwnie, zdolność do inicjatywy, dbałość o sprawy społeczne, upieranie się przy kryteriach prawdy, sprawności i społecznego pożytku bez względy na interesy aparatu",