niedziela, 28 lutego 2016

My, naród. W obronie demokracji i Lecha Wałęsy

Demontaż demokracji i zawłaszczanie państwa przez partię Kaczyńskiego trwa. Nie napiszę, że w najlepsze. Trybunał Konstytucyjny ma związane ręce, najbardziej krwiożerczy ministrowie już ogłaszają o rozmaitych wykrytych przez nich aferach a nie posiadający kwalifikacji rozmaici ludzie z PiS-u i partii satelickich obejmują kierownictwa spółek państwowych. Ostatnio weszli do renomowanych od dziesiątek lat stadnin koni. Na to nie poważyły się nie tylko władze PRL, ale nawet okupanty niemiecki.  Daniel Olbrychski skomentował to gorzkim żartem, że tylko czekać, kiedy szewc z legitymacja PiS zostanie mianowany dyrektorem filharmonii.
A do tego akurat pod nieobecność Lecha Wałęsy w kraju wdowa po gen. Kiszczaku zdecydowała się sprzedać Instytutowi Pamięci Narodowej kilkadziesiąt pudeł akt zgromadzonych w domu przez jej męża. Traf chciał, że ta wysługująca się najbardziej zawziętym lustratorom instytucja natychmiast natrafiła na akta pierwszego przywódcy "Solidarności", mające zaświadczać o agenturalnej jego przeszłości. 

niedziela, 14 lutego 2016

Na Ukrainie nowe idzie, ale stare jedzie

Wygląda na to, że Ukraina nie potrafi wyzwolić się z tego wszystkiego, co powoduje jej słabość ekonomiczną.
Dziwiłem się wczoraj podczas transmisji z debaty prezydentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej dziennikarzom zadającym pytania prezydentowi Poroszence, czy pomoc Zachodu przełoży się na rozwój gospodarczy Ukrainy i na jakość życia jej obywateli. Bo ten wyrzucał Europie, że opuściła Ukrainę i wzywał do dalszego pomagania i izolowania Rosji od Europy.  Oczywiście, zapewniał, że jego rząd tej pomocy nie zmarnuje.
Ale przestałem się dziwić, gdy wieczorem przeczytałem w "Wyborczej" polecany przez Adama Michnika artykuł ukraińskiego dziennikarza Wiaczesława Nowikowa. 

niedziela, 7 lutego 2016

Uwaga! Sekciarstwo.

Dwa ruchy budzą dziś nadzieje wśród milionów Polaków: największe nadzieje Komitet Obrony Demokracji oraz partia .Nowoczesna. Oczywiście są też miliony czekające na obiecane 500 zł, są też tacy, którzy żyją nadzieją na odrodzenie się polskiej lewicy.Ale z każdym dniem wyraźniej widać, że to rozdawnictwo okupione musi być niebezpieczna grą budżetem państwa oraz mnożącymi się nowymi postaciami podatków, które mogą doprowadzić do upadku tysięcy małych przedsiębiorstw i drożyzny w sklepach i usług bankowych. W piątek dostaliśmy nowy cennik usług banku PKO BP. Minister tymczasem odwołał radę nadzorczą tego banku, ale cennik pozostał. Ot, kolejna zabawa pod publiczkę. Nie wspomnę o spadku wartości złotego, w wyniku czego podrożeją podróże zagraniczne. Jeden z tuzów partii rządzącej doradził, żeby na narty jeździć w polskie góry, a na wakacje nad polskie morze.
Realizm każe mi też zapomnieć, przynajmniej na jakiś czas, o odrodzeniu się lewicy. Partia mająca lewicowość w nazwie wyprana została całkowicie z lewicowych treści, partia Razem uparcie lokuje się na scenie politycznej osobno i w badaniach poparcia społecznego zajęła miejsce wśród tzw. planktonu politycznego. 
Ale trzeba też zauważyć pewne problemy związane ze wzrostem siły KOD-u i .Nowoczesnej.