Wydawnictwo "Universitas" uruchomiła serię "Poleca Adam Michnik". Inauguruje ją niewielka książka Martina M. Simecki, którego nie waham się nazwać słowackim Michnikiem. Młodszy o jedenaście lat, zaprawiony w działaniach opozycji demokratycznej w czasach rządów komunistów (czechosłowacki był bardziej bezwzględny wobec opozycjonistów), a potem przez parę lat naczelny słowackiego odpowiednika "Gazety Wyborczej" pod krótkim tytułem "Sme" (My).
Trudno jakoś streścić zbiór esejów tego Słowaka o czeskich korzeniach, układający się w osobistą historię autora, historię okresu "normalizacji" w Czechosłowacji po spacyfikowaniu "Praskiej wiosny" i historię Słowacji po podziale państwa na dwa odrębne, zdaniem autora niepotrzebnie, tylko dla zaspokojenia żądzy władzy niedawnego komunisty Vladimiira Meciara, historię opozycji demokratycznej. Tym bardziej, że czytelnik znajdzie tu ponadto opis losów pojedynczych osób, charakterystykę zachodzących zjawisk społecznych i rozważania nad ich naturą.
Trudno jakoś streścić zbiór esejów tego Słowaka o czeskich korzeniach, układający się w osobistą historię autora, historię okresu "normalizacji" w Czechosłowacji po spacyfikowaniu "Praskiej wiosny" i historię Słowacji po podziale państwa na dwa odrębne, zdaniem autora niepotrzebnie, tylko dla zaspokojenia żądzy władzy niedawnego komunisty Vladimiira Meciara, historię opozycji demokratycznej. Tym bardziej, że czytelnik znajdzie tu ponadto opis losów pojedynczych osób, charakterystykę zachodzących zjawisk społecznych i rozważania nad ich naturą.