wtorek, 11 lutego 2020

Kronika dni zarazy 2.

11 lutego 2020. Parlament Europejski znów debatował nad stanem (nie)praworządności w Polsce. I znów wyważone i rzeczowe wystąpienia większości zabierających głos, w tym posłów z Polski. Zwłaszcza Halickiego i Biedronia. Tern drugi dał się jednak ponieść emocjom oskarżony przez europosłankę PiS-owską  o brak patriotyzmu. Była premier wypowiedziała zaś więcej kłamstw niż zdań.
Pod adresem Komisji Europejskiej znów padły wezwania o bardziej zdecydowane działania wobec demontażu prawa w Polsce, bo grozi to posypaniem się całego unijnego systemu prawnego.  I przypuszczalnie w głosowanej uchwale znajdzie się passus o powiązaniu wypłaty środków unijnych z praworządnością. Głosowanie przeciw przez europosłów PiS będzie kolejnym aktem przyznania się do świadomego łamania konstytucji i prawa europejskiego. 




Z kolei w kraju trwa histeria związana z gestem platformianej kandydatki do urzędu prezydenta Polski, która ciepło przywitała się z osobami, które skandowały hasła nieprzyjazne wobec aktualnego prezydenta. Ludzie ci demonstrowali hałaśliwie, ale pokojowo i najwyraźniej zbiły Dudę z kontenansu.
Aktywiści szajki Kaczyńskiego zapomnieli, jak zachowywały się bojówki zakłócające wiece wyborcze prezydenta Komorowskiego. Wicerzecznik rządu użył wobec p. Kidawy-Błońskiej, z wykształcenia piekarz, w swoim oświadczeniu użył wyrażenia, że p. wicemarszałek się obściskiwała z manifestantami, co ma nadać zdarzeniu posmak lubieżności.
Zdaje się, że od jutra ten wyraz znajdzie się w PiS-owskim przekazie dnia.
Roman Giertych brawurowo postawił się "sędziom" tzw. Izby Dyscyplinarnej. Nie wstał gdy wchodzili, gdyż - słusznie - uznał, że w świetle TSUE i uchwały trzech izb SN to nie jest sąd. I nie przyjął do wiadomości nałożenia nań grzywny. Za to przemówił do tych odzianych w togi panów tak, że poszło im w pięty . Zarządzili przerwę, wyszli  i już nie wrócili.  Grozi mu odsiadka. Chciałbym ją widzieć!
Zaś prokuratura we Wrocławiu skierowała do sądu zarzuty wobec dziesięciu działaczy szajki PiS-owskieh, którzy okradali kontenery z używaną odzieżą na rzecz PCK Okradali najuboższych, żeby wesprzeć finansowo kampanię wyborczą Anna Zalewskiej, która zniszczyła potem system edukacji w Polsce. Wśród tej "dziesiątki" były poseł oraz dyrektor wrocławskiego oddziału PiS



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz