poniedziałek, 16 marca 2020

Kronika dni zarazy 29 (1573)

16 marca 2020. Zaraz nazywana koronowirusem, Covid19 lub SARS-CoV-2, zdominowała tę z ponad czteroletnim stażem. Rząd, a właściwie tylko minister zdrowia na niej skupił, a inni się przy okazji lansują.
Celuje w tym pan, któremu bardzo się spieszy do wyboru na następną kadencję. Został skrytykowany za obwożenie się ze świtą po kraju, więc wygłasza orędzia, zwołuje rozmaite ciała, ale tylko takie, w których PiS obraduje we własnym gronie, a potem uchwala rozmaite niedowarzone uchwały i ustawy, tak dziurawe, że  potem długo trzeba je zatykać lub godzić się na doraźne rozwiązania.
Ten pan nie zważa na to, że wybory za niecałe dwa miesiące są technicznie niemożliwe. Niczego teraz nie można przygotować, bo ludzie w domach i nie wiadomo jak wiele ich będzie musiało zostać w domach 10 maja. Ten człowiek jest całkowicie nieodpowiedzialny. To znaczy jest odpowiedzialny - za wykonywanie dyrektyw w Nowogrodzkiej. Tylko i wyłącznie.
A groza związana z pandemią narasta. Z dnia na dzień wzrasta dzienny "kontyngent" stwierdzonych zarażeń, a apogeum szacuje się na za dwa tygodnie. Nie wiadomo jednak, jakie wtedy będą jej rozmiary.
Strach też myśleć, jakie będą skutki  ekonomiczne i społeczne epidemii, jeśli potrwa dłużej niż miesiąc. Bo zwłaszcza małe firmy prywatne, jak sklepy, np. te w galeriach, sprzedające co innego niż artykuły żywnościowe, bary i restauracje, zakłady usługowe itd. narażone są na upadek, a setki tysięcy ludzi zostaną bez pracy i zarobku. Gdybyśmy z zoną nie byli emerytami, strach padłby i na nas. Ale on i tak jest, bo złotówka leci na łeb na szyję, a żywność drożeje. Potem może się okazać, że nie tylko żywność. ale i inne dobra i usługi potrzebne lub przydatne w codziennym bytowaniu.
Socjolodzy z kolei zastanawiają się, jakie będą skutki w zachowaniach społecznych po ustaniu pandemii. Bo z jednej strony okazuje się, że wiele obowiązków zawodowych można wykonywać zdalnie, a z drugiej pogłębi się swoista izolacja w granicach rodzin. Ale być może tygodnie spędzone w domu spowodować mogą zwiększona chęć bycia wśród ludzi. Podobnie z zakupami. Na razie kupujemy tylko to, co niezbędne i może się okazać, że wielu uzna, że to jest dobre, ale kto wie, czy potem nie nastąpi odbicie wahadła w drugą stronę i zwiększenie zjawiska konsumpcjonizmu. Przypuszczam, że gdy tylko znowu będzie można zbiorowo wybrać się na piwo, nasz zespół bibliotekarzy, choć uszczuplony przez pracodawcę, na pewno się na takie piwkowanie wybierze.
Siedzenie w domu chroni wprawdzie przed zarażeniem się wirusem, ale uniemożliwia zalecany przez lekarzy ruch na świeżym powietrzu. Jest on bowiem potrzebny zwłaszcza seniorom, a już do nich się zaliczam. Przyznaję, że mimo nakazu siedzenia w domu staram się wychodzić do pobliskiego parku, żeby zrobić choć dwa tysiące kroków. A powinienem ich zrobić przynajmniej drugie tyle. Jest bezpiecznie, bo frekwencja spacerujących niewielka. 

Znalezione obrazy dla zapytania: zostan w domu, zdjęcia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz