poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Kronika dni zarazy 77 (1897)

5 kwietnia 2021 r.  Trzecia fala pandemii w pełnym rozkwicie. Dzienna liczba wykrytych przypadków zakażeń bije kolejne rekordy. I jest to ułamek ogółu zachorowań o przebiegu nie skłaniającym do poddania się testowi. I na szczęście leczenia szpitalnego. Wielu z tych, którzy byli zmuszeni się w szpitalu położyć, już nie wspomnę o tych podłączonych do respiratora,  wymagali długiego leczenia i jeszcze dłużej trwającej rehabilitacji i rekonwalescencji. Ale nie brak głupców upierających się przy tym, że to tylko grypa i efekt spisku elit, które zbijają majątki na ludzkim strachu.
Sam już czuję się , jakbym był na bezpiecznym gruncie, bo zostałem drugi raz zaszczepiony. Ale chyba nie brak takich, którzy z tej możliwości nie korzystają. Na dwie godziny przed moim wyznaczonym terminem zostałem poproszony, żebym jak najszyciej przyjechał do punktu szczepień. Godzinę później już byłem na miejscu i personel czekał już tylko na mnie. To by znaczyło, że najmniej 10 osób zrezygnowało. Co prawda nie wiem, jaka to skala w stosunku do ogólu planowanych dziennych zaszczepień.
Obawialismy się, że po drugim szczepieniu moga wystąpić jakieś oznaki osłabienia. Żona więc poleciła mi leżeć i nawet sama pobiegła po weekendowe wydania gazet. A ja nie wiedziałemm, czy czułem się osłabiony i dlatego  leżałem, czy leżałem, bo czułem się osłabiony. Następnego dnia jednak już nie było wątpliwości, że czułem się świetnie. A za dwa dni drugiemu szczepieniu podda się żona.

Z takiej szansy wskoczenia w miejsce kogoś, kto zrezygnował z kolejki, skorzystał rosnący w siłę polityk Szymon Hołownia, o czym wspomniał na Twitterze. I posypał się hejt, do którego przyłączył się osobnik, potwierdzający sluszność opinni wyrażonej przez Jakuba Żulczyka. Uznał on zaszczepienie się, takie z nagła za przejaw ludzkiej słabości. To, a nie swój lęk lub sceptycyzm wobec szczepień, o czym nie bez dumy ogłosił podczas kampanii prezydenckiej. Swoją drogą prokuratura tak sformułowała pozew wobec pisarza, żeby nie trzeba było dowodzić, że niał on racji, tylko o top, że nie mógł był tak się wyrazić. Bo pozwany chyba nie miałby problemów z dowiedzeniem racji.
Kończą się święta. Na śniadaniu były dzieci i wnuki, w sumie osiem osób, w tym dwie po dwóch szczepieniach i dwie po pierwszej dawce. Ale dystans jednak trzymaliśmy. Dziś już świętowalismy tylko we dwoje z żoną. Pierwszy raz od lat nie zdjąłem nawet piżamy do przedpołudniowej kawy, która wypadła później niż zwykle. Po śniadaniu  bowiem położyłem się, żeby poczytać i... zasnąłem na jakiej półtorej godziny. Żona twierdzi, że wciąż odsypiam 50 lat rannego wstawania do pracy.
Tym razem nie będzie o politykach, wystarczy to, co wyżej, a o kościele tylko tyle, że jak zwykle od wielu lat bulwersowały grzeszną nienawiścią tzw. groby pańskie w wielu kościołach. A media prawicowe nie posiadały się z oburzenia, że policja w Londynie przerwała nabożeństwo w polskim kościele, w któtym zgromadziło się karygodnie wiele osób. Ksiądz próbował się stawiać, ale argument, że zostaną wezwane posiłki i każdy uczestnik mszy będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 200 funtów, okazał się przekonujący.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz