środa, 17 marca 2021

Kronika dni zarazy 76(1880)

17 marca 2021 r. Od roku z kilkoma dniami trwamy w pandemii koronowirusa. W trzeciej fali. Choć pewien lekarz pytany o to, czy to trzecia fala odpowiedział, że jest lekarzem, a nie politykiem. W każdym razie dzisiejsza odnotowana przez Ministerstwo Zdrowia liczba zarażonych (ponad 25 tys. ) i zgonów (ponad 500) jest rekordowa w tym roku i dogania rekordową z jesieni roku ubiegłego. Dość szybko rośnie liczba zajętych łóżek i resporatorów. Zaczynają zapełniać się stojące miesiącami puste lub niemal puste szpitale zapasowe.
Rząd ma na to jedyny sposób: kolejny lockdown. Tym razem dał jednak trzy dni na przygotowanie. No i opublikował zalecenie, żeby odłożyć terminy planowanych zabiegów. Czyli ludzie którzy miesiącami lub latami czekali na wszczepienie stawów biodrowych lub kolanowych,  usunięcie chorych organów mają nadal cierpieć ból i niepewność jutra. Na szczęście lekarze deklarują, że będą kierowali się wiedzą medyczną i sumieniem, a nie zaleceniami ministra. Tylko czy wszyscy, lub przynajmniej większość?
Lockdown ma potrwać przynajmniej do 9 kwienia, czyli skończyć się w przeddzień ślubu syna. A co będzie, jeśli zostanie sprolongowany? Zostanie sam ślub i odłożone przyjęcie, także z udziałem najbliższych? I czy ksiądz (obie mamy, a i panna młoda chcą mieć ślub kościelny) udzieli go z bliska. czy z bezpiecznej odległości? No i jak z odpowiedniej odległości się spowiadać?

My się trzymamy, a po pierwszej szczepionce czujemy się nieco bardziej bezpieczni. Wychodzimy tylko po pilne zakupy, na spacery, jak od czasu do czasu doi księgarni lub do apteki oraz po weekendowe wydania gazet. Dziś byłem w autoryzowanej stacji obsługi z celu corocznego przeglądu technicznengo auta oraz wymiany opon na letnie. Bo skoro niedźwiedzie w Tatrach opuściły gawry, to chyba już można jeździć na letnich oponach.  Bo na zimowych ujechałem niespełna 100 km.
Zjednoczona (wokół Kaczyńskiego) patologia ma problem z rozbieżnościami we własnych szeregach (jedna partyjka nie godzi się na dalsze ograniczeniua wolności mediów, a druga na tzw. Krajowy Plan Odbudowy, będący warunkiem przyzxnania dotacji unijnych na złagodzenie skutków pandemii) a tu wyrosła wielka afera z imperium Obajtka, który dopuścił się szeregu przestępstw, jak np. pominięcie ważnych składników własnego majątku w oświadczeniu majątkowym, złożenia fałszywych zeznań w prokuraturze (która dzięki nowemu prawu, zwanemu "lex Oajtek) wycofała pozew z sądu, kierowanie spółką w czasie pełniania funkcji wójta gminy oraz nabycie wartych miliony pałaców, domów i pensjonatów w atrakcyjnych turystycznie miejscowościach. Członkowie eiky rządzącej i podległe im media najpierw bagatelizowali problem, potem bronili Obajtka, następnie sprawą zajęła się będąca na usługach Nowogrodzkiej CBA, a dziś, pewnie w rezultacie powołania międzypartyjnej opozycyjnej komisji do zbadania tych przestępstw , sprawą zajęła się niepewna z punktu widzenia interesów PiS Najwyższa Izba Kontroli. Poza tym Bajtek Sam zaczął się publicznie bronić i oskarżać media, które nagłośniły jego nielegalne działania. Przypuszczalnie został do tego nakłoniony, co oznacza, że tarcza ochronna nad nim kruszeje.
Jakby tego było mało, prokuratura generalna wystapiła do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zgodę na doprowadzenie siłą sędziego Igora Tulei do prokuratury. Rzecz w tym, że wniosek powinien  był nyć skierowany do Izby Karnej, wolnej od przebierańców wybranych przez neo-KRS. Teoretycznie Izba Dyscyplinnarna powinna odrzucić wniosek jako niewłaściwie skierowany, ale przebierańcomzłamać kolejny raz prawo, to jak splunąć. Bo faktycznie należałoby uznać zakucie sędziego w kajdsanki za porowanie. Łatwo sobie wyobrazić gazety całego świata ze zdjęciami sędzxiego w kajdankach na pierwszych stronach "Timesa", "Washinton Post" czy "Guardiana" pod krzyczącymi tytułami.
Słabnie chyba kościół. Ataki bisklupów na niewierzących, wierzących nie tak jak by chcieli, mniejszości ustąpiły miejsca żalom, że radykalnie ubywa wiernych, a najbardziej tych w młodszym wieku, głuchych pozoa tym na wezwania do łóżenia na potrzeby remontów kościołów. No i pod nociskiem mediów ożtywiła się państwowa komisja ds. pedofilii w kościele. Wyszły z niej wnioski do prokuratury o zbadania działalności m.in. kard. Dziwisza. Trudno mieć złudzenia, że prokuratura coś z tym zrobi, Ale prędzej czy później, pod tym kierownictwem lub innym, hierarchów od sankcji będzie mogła uratować tylko śmierć.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz