piątek, 31 grudnia 2021

Kronika dni zarazy 93 (2145)

 31 grudnia 2021 r. Kupiłem noworoczny numer tygodnika "NIE" i z zapisek Jerzego Urbana wynika, że numery mojej kroniki oznaczają kolejne tygodnie trwania pandemii w Polsce. Mija bowiem 93. tydzień od ogłoszenia pandemii w naszym kraju i ogłoszenia pierwszych obostrzeń.
A teraz, mimo tysięcy zachorowań dziennie i kilkuset zgonów, właściwie nie ma żadnych obostrzeń, a nieliczne ograniczenia - noszenie maseczek w lokalach publicznych, w zbiorowej komunikacji, odkażanie rąk, trzymanie dystansu - nie są egzekwowane. A zaszczepienie przynajmniej dwiema dawkami ledwo przekracza 50 procent, podczas, gdy w reszcie Europy, zwłaszcza tej na zachód od Odry-Nysy, na południe od Sudetów i Karpat i na północ od Bałtyku przekracza 80 procent. Zaś zgonów jest tam dziesięciokrotnie mniej niż w Polsce. Mimo znacznie większej populacji w niektórych krajach.
Minister zdrowia, a nawet sam prezes Polski zdradzają, że są wobec pandemii bezradni, bo nawet jeśli coś zarządzą, to nie są w stanie tych zarządzeń wyegzekwować. Imposybilizm w pełnej krasie! Powinni sobie, my też powinniśmy w tej sytuacji zadać pytanie, po co w takim razie trwają u władzy. Chyba tylko po to, żeby nadal czerpać korzyści, głównie nadużywane i nienależne, i pozostawać bezkarnymi. I na to skierowane są ich wszystkie wysiłki. Nawet na czas wyborów parlamentarnych w 2019 r. nielegalnie podsłuchiwali osobę odpowiedzialną za organizacje wyborów największej partii opozycyjnej. Wziąwszy pod uwagę to, że wykorzystywali izraelskie urządzenie, do którego z natury rzeczy płynęły też zdobywane tą drogą informacją, de facto dopuścili się zdrady własnego kraju.
Jakby tego było mało, telewizja publiczna ogłosiła wieczór sylwestrowy w Zakopanem z liczną publicznością, gdzie o zachowaniu zaleceń - bo jak zaznaczyłem, obowiązku nie ma - nie może być mowy. Ktoś to nazwał "omikronaliami" i ja sobie to określenie przyswoiłem. 


Pominę już inne ekscesy władzy nie tylko z całego mijającego roku,  bo i na spisanie tylko tych z ostatnich dwóch tygodni zużyłbym wiele czasu i miejsca. Zresztą, robią to media niezależne, w tym to chyba mające największą publiczność, ocalone (chwilowo?) przez lokatora Pałacu Namiestnikowskiego.
A tzw. Polski Ład, zwany dość powszechnie Polskim Wałem, który namolnie reklamuje patentowany kłamca i mitoman na urzędzie premiera, już daje pierwsze owoce: indywidualne gospodarstwa domowe należące do wspólnot lokatorskich oraz instytucje , w tym szkoły, szpitale, przedszkola, lokale gastronomiczne domy pomocy społecznej dostają prognozowane na nowy rok rachunki na gaz, wyższe od 150 do 1000 procent niż w mijającym roku. A dostaną jeszcze nowe rachunki na prąd, związane z tym nowe wyliczenia czynszów (w najlepszym razie z wkalkulowanymi opłatami za windy, oświetlenia klatek schodowych, wywóz śmieci itd.
Trudno więc w tej sytuacji życzyć zaglądającym tu czegoś więcej, niż zdrowia i żeby  ziściło się do imentu coś, co eufemistycznie oznacza się ***** ***.




1 komentarz:

  1. Dzień dobry

    Wchodzę tu często, choć nie zawsze komentuję (co tu komentować, gdy każdy widzi jak jest).
    Zgadzam się ze wszystkim, zwłaszcza z ostatnim zdaniem :)
    Nie poddawaj się!

    Pozdrowienia

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń