czwartek, 7 lipca 2022

Kronika dni zarazy 99 (2346)

7 lipca 2022 r. A jednak mamy ciąg dalszy pandemii! Wczoraj odnotowano około tysiąca zachorowań i dwa zgony. Na ok. sześć tysięcy testów. Czyli co szósty test dał wynik pozytywny. Media może nie alarmują, ale jednak podjęły temat. Rząd jednak nie widzi problemu. Nie podejmuje żadnych kroków. Nawet nie ma czwartych szczepionek dla osób w moim wieku.
Dwa lata temu mielibyśmy lockdown i kto wie, jakie zakazy i nakazy.
Teraz tylko  nadal obowiązują maseczki na ustach i nosach w placówkach służby zdrowia. Mało tego, w przychodni pani doktor, cała zamaskowana jak należy zwróciła mi uwagę, że niedostatecznie zakryłem nos.
W aptece, dokąd poszedłem z receptami (pani doktor mi je wydrukowała) w maseczce był tylko personel. Miałem maseczkę ze sobą, zapomniałem jednak ją włożyć. Zresztą inni klienci też nie byli zamaskowani.
Miła pani magister po podliczeniu należności (wyszło prawie 170 zł, ale na dwa miesiące) pocieszyła mnie, że za rok większość tych leków będę miał  za darmo, bo osiągnę upoważniający do tego wiek. Nie wiem, czy mam się z tego cieszyć.  Oczywiście, jeśli nic się nie zmieni, bo deficyt budżetowy już się liczy w bilionach.
Przyznaję, że należę do tej przeważającej większości, która też niezbyt przejmuje się Covidem. Owszem, maseczkę mam w plecaku, jak trzeba to zakładam, mniej więcej staram się trzymać dystans w miejscach publicznych, ale zaszczepiony trzy razy czuję się bezpieczny.


Natomiast zaraza w postaci rządów PiS trwa i nie każdy czuje się bezpieczny. Zwłaszcza kobiety oraz mniejszości. Bo wobec młodych kobiet zaostrzane jest ciągle prawo, które sprawia, że boją się zachodzić w ciążę. Z kolei wobec mniejszości prezes szajki rządzącej uczynił główny temat kampanii objazdów po kraju. Ale chyba stracił impet, bo jego wystąpienia oprócz karygodnej mowy nienawiści zawierają tyle bredni, że wzbudzają śmiech, dostarczają motywów do memów i dowcipów. Poza tym, te zgromadzenia są dostępne tylko dla swoich, sporządzane są listy osób mających prawo wstępu. A to nie przysporzy nowych wyborców. Zdaje się szeregi w tej mafii wkrada się upadek morale.
Bezpiecznie nie czuje się ogól obywateli, bo drożyna i inflacja rosną, a co za tym idzie rady kredytów, maleją oszczędności (jeśli ktoś je ma) i szaleje drożyzna. A rząd kolejnymi tarczami dolewa oliwy do ognia. Były premier i prezes NBP powiedział, że środki zaradcze w postaci tarcz to jest coś takiego, jak lecenie alkoholików przez danie im więcej wódki.
Z kolei zeszłosobotnia konwencja PO dodała wiary opozycji. Mówi się już tylko o pewnym pokonaniu PiS w najbliższych wyborach i o tym, w jaki sposób można w miarę sprawnie przywrócić zasady demokracji, jak odsunąć z kadencyjnych funkcji nieprawnie wybrane osoby i jakie wprowadzić mechanizmy uniemożliwiające demontaż państwa prawa w przyszłości.
Np. wobec tego, że członkowie rządu bezkarnie kłamią, co w przypadku premiera zostało potwierdzone sądownie, trzeba będzie chyba dokonać zmian w kodeksie karnym. Choć w innych demokracjach wystarcza poczucie przyzwoitości, żeby będąc przyłapanym na kłamstwie podać się do dymisji
Oby tylko wybory odbyły się w terminie i przeprowadzone były w zgodzie z konstytucją.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz